sobota, 3 sierpnia 2013

Rozdział 9

- Wszystko załatwione, jutro o 10 przyślą tu karetkę po Alex'a- powiedział uśmiechnięty Chester . 
- Skarbie jesteś wspaniały - dziewczyna rzuciła się na chłopaka i pocałowała Go 
Mike i Nicola wymienili zdziwione spojrzenia , ale przyglądali się całej scenie z uśmiechem na twarzy. 
- Czy Ty powiedziałaś do mnie skarbie ? -zadowolony Chazz szepnął Viki na ucho  -Widzimy się jutro w firmie .Muszę zaraz jechać na próbę - chłopak spojrzał na śliczną blondynkę .
- Daj znać jak dojedziesz , żebym się nie martwiła o Ciebie .
- Dobrze . To Ty nie wracasz do domu ? - spytał 
- Nie, muszę tu zostać . Obciążyć trochę babcię .
- W taki razie , po próbie wracam tu do Ciebie i nie przyjmuję odmowy. - Chester pocałował Viktorię 
- Nie zaprzeczam . I tak wiem , że mnie nie posłuchasz - dziewczyna uśmiechnęła się .
- Przepraszam , czy My o czymś nie wiemy ? - wtrąciła się zdziwiona Nicola .
- Wiecie o wszystkim . Mike zbieraj się mamy za chwilę próbę . Chyba nie chcesz się spóźnić . - Bennington zmienił temat - Niki jedziesz z nami ? 
- Tak racja mamy 15 minut . - odpowiedział Spike
- Spokojnie wyrobimy się w 5 minut , nie znasz moich możliwości ?! - zaśmiał się Chester 
- Błagam Cię , jedź ostrożnie . Chce Cię wieczorem zobaczyć w całym kawałku . - wtrącił się Viki 
- Spokojnie , wrócę cały i zdrowy . - chłopak ostatni raz pocałował dziewczynę i wyszedł za Minodą i Niki .
                                                                        ************************
Chester włożył kluczyki do stacyjki i ruszył w stronę domu Nicoli . Mieszkała kilka przecznic od szpitala więc droga zajęła im kilka minut . Spike wysiadł i otworzył drzwi dziewczynie . 
- Dzięki Chester - powiedziała 
- Nie ma za co . Miłej nocy . - odpowiedział jej z uśmiechem na twarzy .
                                                                 *********************
- Dasz mi swój numer ? - spytał skrępowany Shinoda 
- A obiecasz , że zadzwonisz ?
- Oczywiście - na jego twarzy pojawił się uśmiech .
Dziewczyna zapisała chłopakowi swój numer i pocałowała Go w policzek .
- Dziękuje za dzisiejszy dzień - powiedziała stojąc w progu swojego mieszkania 
- Cała przyjemność po mojej stronie . Miłych snów . - 
- Wzajemnie .
Spike wsiadł do samochodu , oparł głowę o siedzenie i zamknął oczy.
Chester lekko uderzył Go w policzek .
- Stary ! Co Ci jest ? - spytał ruszając . 
- I po co pytasz skoro przeżywasz to samo - Mike zmarszczył czoło 
- dobra nie mam pytań - zaśmiał się Chester .
                                                             *******************
Bennington i Shinoda szli już korytarzem w stronę studia . 
- 5 minut przed czasem . Jestem z siebie dumny - powiedział Chazz
- Tylko jakim kosztem , myślałem że wyjdę z siebie 
- Oj nie przeżywaj , kiedyś musisz się przyzwyczaisz .
- Dziękuje , nie mam zamiaru . Chcę dożyć spokojnej starości .
- .. u boku mej ukochanej - dokończył Chester naśladując Mike'a.
- ahaha bardzo śmieszne - Mikey walnął Go w ramie .
                                               ********************
- O jesteście ! Możemy zaczynać ? - Brad przywitał chłopaków , uściskiem dłoni 
- Tak zaczynajmy - skwitował Chester rzucając plecak w kąt pokoju .
Rob siedział już przy perkusji , Dave i Brad stali trzymając gitary . Reszta zespołu również zajęła swoje stanowiska .
- Zacznijmy od " numb " - odezwał się Rob 
                                     "I'm tired of being what you want me to be 
                                        Feeling so faithless 
                                        Lost under the surface 
                                        I don't know what you're expecting of me 
                                        Put under the pressure  
                                        Of walking in your shoes "
- Mamy to . Mike teraz Twoja kolej . Na początek " Reading My Eyes"
- Okej , zaczynajmy. - powiedział Shinoda
                                                  "The Microphone Molesta' 
                                                    The chevy undresser 
                                            Stupid dope fresh tight sh*t resurrector 
                                              Top gun man mod best of the besta' 
                                                 The living MC peace and resta' 
                                                 Still tested the flexed gunna' 
                                              The make funna the appisary make runna' 
                                                Make summa cold with rhymes that spit "
Próba trwała ponad 2 godziny . Przećwiczyli " in the end " , " COG " , " crawling " , " carousel " ," waiting for the end " , " a place for my head " i " victemized " .
- Coraz lepiej , jutro ostatnia próba przed wyjazdem . Znów o 18 ? Wszystkim pasuje ? - spytał Dave 
Wszyscy zgodnie kiwnęli głowami .
- Ja już spadam , nie mam siły . Dobranoc wszystkim . - powiedział Joe
- Cześć - pożegnali Go pozostali .
- Chester masz zamiar wrócić dziś na noc do domu - spytał Brad siedzący na kanapie 
Chazz siedział właśnie na środku pomieszczenia pijąc wodę . 
- A co chcesz mieć wolny dom ? - poniósł brew do góry , śmiejąc się .
- Nie to , że coś . Ale mógłbyś ...- Brad nie zdążył dokończyć zdania .
- Jasne , coś sobie ogarnę .
- Stary jesteś wielki. Odwdzięczę się , obiecuję . - Brad wstał i poklepał Chazza po plecach  - Do jutra - skwitował zadowolony i wyszedł .
- Mogę chociaż wziąć prysznic i się przebrać ? 
- Byle szybko - Delson wychylił się zza futryny 
- Okej już jadę , to poczekaj zabierzemy się razem .
- Będę na dole .
- Mike jedziesz z nami ? -spytał Chazy 
- Nie , zostanę i dopracuję ostatnie nagrania .
- Daj znać jak będziesz czegoś potrzebował . Bennington podał mu dłoń 
- Dzięki , miłego wieczoru - Spike pożegnał się 
- Wzajemnie - powiedział brunet i wyszedł
                                                            ***************************
- Do czego to doszło , żebym nie mógł spać w moim własnym mieszkaniu . - zaśmiał się Chester
- Tylko jeden raz - Brad spojrzał na niego błagalnym wzrokiem
- Dobra . Tylko już tak nie patrz na mnie 
- Sprzątnę całe mieszkanie , obiecuję .
- Łącznie z moim biurem ? - Chazz spojrzał na niego 
- Wszystko tylko nie to ! Ty tam nigdy nie sprzątałeś .
- Cały to cały .- zadrwił 
- Czego nie robi się dla dziewczyny - uśmiechnął się Delson 
                                                     *******************
Chester wyszedł spod prysznica . Spakował w torbę szczoteczkę , ręcznik i resztę potrzebnych mu rzeczy . Poszedł do pokoju by się ubrać . Włożył jeansy , białą koszulkę na ramiączka i czerwoną koszulę w kratkę . Wziął swój plecak i zszedł na dół .
- Ja już lecę , pozdrów Sophie 
- Okej pozdrowię . Jeszcze raz wielkie dzięki .
- Nie ma za co .- powiedział i wsiadł do samochodu , a plecak rzucił na siedzenie obok .
Siedząc w samochodzie włożył swoje okulary , wyjął telefon i wykręcił numer do Viki .
- Wyszedłem już z domu , zaraz będę .
- Cieszę się i czekam na Ciebie - odpowiedziała 
                                                     ****************
- Co z małym ? - spytał Chester witając się z Viktorią .
- Bez zmian . A jak próba? 
- Dobrze , trochę nas wykończyła ale dajemy radę . A właśnie bo zawsze zapominam Ci powiedzieć . Jutro mamy 2 koncerty w Anglii , więc nie będzie mnie przez 3 dni - chłopak spojrzał na smutną dziewczynę . Zaproponował bym Ci żebyś pojechała , ale wiem , że musisz zostać przy bracie .
Blondynka wtuliła się w Chazz'a .
- A o której jutro wyjeżdżacie ? - spytała 
- Około 11 . - odpowiedział 
                                                         *********************
Była 22 . Oboje szli w stronę wyjścia ze szpitala . Bennington otworzył dziewczynie drzwi .
- Co to za plecak ? - zapytała  
- Zaraz Ci wszystko wyjaśnie - brunet uśmiechnął się i przerzucił plecak do tyłu - zapraszam .
Viktoria posłusznie usiadła . Chazz zamknął drzwi i zajął miejsce obok .
- a więc - zaczęła 
- Już mówię . Brad'a kojarzysz ? 
- Tak jasne . Nie trudno Go zapamiętać - uśmiechnęła się 
- Zaprosił dziś na kolację swoją dziewczynę . Podejrzewam , że chce się jej oświadczyć . I zostałem poproszony o nie wracanie na noc - zaśmiał się - Czego się nie robi dla przyjaciół - zmarszczył nos , przekręcając kluczyki .
- To gdzie Ty będziesz spać ? - zapytała zmartwiona dziewczyna .
- Spokojnie coś się wykombinuje - Chazz puścił do niej oko .
- Na dobrą sprawę możesz zostać u Nas . Niki na pewno nie będzie miała nic przeciwko .
- Nie będę się Wam zwalał na głowę - uśmiechnął się i ruszył w stronę domu dziewczyny - posiedzę trochę i spadam .
- To się jeszcze okaże - blondynka wytknęła język 
                                                      ******************
- Czego chcesz się napić ? - spytała Niki
- Mogę prosić herbatę ? - Chazz spojrzał na Niki 
- Jasne , już robię . A co u Mikey'a ? 
- Jak Go ostatnio widziałem , miał się całkiem dobrze. No może nie do końca . Jakiś taki rozkojarzony był - zaśmiał się - Masz z tym coś wspólnego ? -chłopak poruszył zabawnie brwiami .
Dziewczyna zawstydziła się.
- Dobra nie musisz odpowiadać . Twoja mina mówi wszystko - uśmiechnął się 
- Jestem już . - do pokoju weszła Viktoria . Włosy związane miała w kucyk . Założyła dresy i T-shirt . - Nie patrz już tak na mnie . Tak chodzę na co dzień .
- Przepraszam, chciałem tylko powiedzieć , że nawet w dresie wyglądasz ślicznie - podszedł do dziewczyny i pocałował ją delikatnie w usta .
- To ja nie przeszkadzam i idę spać . Miłego wieczoru - powiedziała Nicola i poszła na górę 
- Dobranoc - odpowiedzieli Chazz i Viki
- Chodźmy lepiej na górę - zaproponowała blondynka 
- Okej . 
Dziewczyna wzięła bruneta za rękę i wprowadziła Go do swojego pokoju .
- Mmm przytulnie tu - Chazz wyszczerzył się i usiadł przy biurku , gdzie stał laptop - widzę , że słuchałaś naszych piosenek . I jak wrażenia ?
Dziewczyna położyła się na łóżku .
- No rewelacji nie ma - zadrwiła 
Chester spojrzał na nią z zaciśniętymi ustami , próbując nie wybuchnąć śmiechem .
- Nie ma rewelacji mówisz ? ! - położył się obok niej 
- No bywa - dziewczyna wzruszyła ramionami i położyła się na bok , by patrzeć na chłopaka .
- Dziękuje za subiektywną ocenę - Chester odgarnął z jej twarzy opadającą grzywkę i pocałował ją . Viki odwzajemniła pocałunek . 
Zakochana dwójka spędziła ze sobą namiętną noc . 
                                                                  ****************
Była 4 nad ranem , gdy zadzwonił telefon Benningtona . Chłopak zerwał się na nogi , szukając po podłodze spodni , w których była komórka . 
- Tak ? - powiedział zaspanym i zachrypniętym głosem - Jak to jaki wypadek ? Mike ?! To nie możliwe ! Dobrze zaraz będę - wstał i szybko się ubrał . Napisał dziewczynie karteczkę ,gdzie pojechał i wybiegł na zewnątrz .

3 komentarze:

  1. :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD weny:*

    OdpowiedzUsuń
  2. extra ! już się martwię o Mike'a xD

    OdpowiedzUsuń
  3. MIKE!!! pisz szybko nowy rozdział, bo umrę z niepewności i strachu o mojego Mike'a <3 do następnego! weny!

    OdpowiedzUsuń